W porównaiu do książki, którą można określić jako błyskawiczną, ten film się bardzo powoli toczy głownie po torach kolejowych. Większośc filmu jest jak film dokumentalny o kolorowcyh kulturach światach widzianych z okna pociągu.
Jest przeciweńśtwem wpółczesnego kina (rok 2020), gdzie każda minuta musi mieć jak najwięcej zrwotów akcji i toczyć się w najszybszym tempie, w tym filmie jest na odwrót sceny pokazujące jakieś zwyczaje kulturowe poszczególnych krajów ciągną się po kilka kilkanaście minut w długim, powolnym tempie, ze spokojną, miłą muzyczką w tle i na tym skupia się cały ten film przez ponad 3 godziny.
Jeśłi się do tego przyzwyczai to cąłkiem sympatycznie się to ogląda.
Jest to jeden z najsłabszych filmów, który dostał oscara za najlepszy film.